O zagrożeniach dla zdrowia spowodowanych spalaniem odpadów w domowych paleniskach od lat mówi się bardzo dużo, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Przypomina o tym również Fundacja PlasticsEurope Polska w swojej kampanii informacyjnej „Plastik nie do pieca, piec nie do plastików”, w której dodatkowo zwraca uwagę na inny, mniej oczywisty argument przemawiającym za tym, by zamiast spalać odpady tworzyw sztucznych, poprawnie je segregować.
– Odpady tworzyw są zbyt cenne, by je marnować. To wartościowy surowiec do recyklingu, a przed nami wyznaczone wysokie cele recyklingu opakowań tworzyw sztucznych i zawartości recyklatu w nowych wyrobach, o których mówi się w najnowszych propozycjach legislacyjnych – mówi dr inż. Anna Kozera-Szałkowska. W ramach kampanii stworzonej m.in. z myślą o wsparciu polskich gmin w ich zadaniach dotyczących edukacji ekologicznej można bezpłatnie pobrać i wykorzystywać opracowane przez Fundację materiały edukacyjne.
Odpady tworzyw to wartościowy materiał, który poprzez recykling mechaniczny i chemiczny można ponownie wykorzystać do wyprodukowania nowych wyrobów. W ten sposób realizowana jest podstawowa zasada zrównoważonego rozwoju – racjonalne wykorzystanie zasobów. W Polsce, mimo zmian w prawodawstwie obowiązujących już od blisko dekady, postęp w zagospodarowaniu odpadów jest zdecydowanie zbyt powolny. Według danych GUS1 w roku 2021 zebrano u nas ok. 13,7 mln ton odpadów komunalnych, z czego z gospodarstw domowych ok. 11,7 mln ton. Na jednego mieszkańca przypadało średnio 360 kg zebranych odpadów komunalnych, czyli wzrost o 16 kg w porównaniu z 2020 rokiem. W ocenie ekspertów branży odpadowej ilość wytwarzanych odpadów komunalnych jest jednak o kilka milionów ton wyższa niż dane podawane przez GUS. Brakujące ilości to śmieci porzucone w środowisku zarówno przez mieszkańców, jak i nieuczciwych przedsiębiorców, ale też niestety odpady spalane w gospodarstwach domowych.
Selektywnie znaczy skuteczniej
Większość odpadów komunalnych zbierana jest w postaci odpadów zmieszanych, a tylko niecałe 40% w zbiórce selektywnej1, gdzie oddzielnie gromadzi się odpady z różnych materiałów (np. oddzielnie zbierane odpady szkła, papieru, tworzyw sztucznych). Taka zbiórka selektywna to pierwszy etap do uzyskania jakościowo dobrych surowców w procesie recyklingu. W przypadku odpadów tworzyw sztucznych pochodzących ze strumienia odpadów pokonsumenckich zbieranych selektywnie, a więc tych, które sami jako konsumenci wyrzucamy do odpowiedniego kosza, poziom recyklingu jest średnio 13 razy wyższy, niż gdy odpady tworzyw odzyskamy ze strumienia odpadów zmieszanych2. Zatem im więcej odpadów w gospodarstwach domowych jest poprawnie segregowanych, tym więcej dobrych jakościowo surowców wtórnych zostanie przekazanych do zakładów recyklingu.
W odniesieniu do odpadów tworzyw sztucznych w Polsce w roku 2021 poprzez zbiórkę selektywną zebrano tylko ok. 522 tys. ton odpadów (dane GUS3). Z kolei z danych Plastics Europe2 wynika, że w dalszym ciągu spora część odpadów tworzyw nie jest ponownie wykorzystywana w procesach recyklingu bądź odzysku – w roku 2020 na wysypiska trafiło 42% pokonsumenckich odpadów tworzyw. Procesom odzysku energii w instalacjach przemysłowych poddano ok. 32%, a recyklingowi mechanicznemu jedynie 27%.
W niechlubnej czołówce
Kampania przypomina także, że zanieczyszczenie powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, powodując przewlekłe choroby i przedwczesne zgony. Według najnowszego raportu Europejskiej Agencji Środowiskowej (EEA)4 w 2020 roku w Unii Europejskiej co najmniej 238 000 osób przedwcześnie zmarło z powodu narażenia na zanieczyszczenie pyłem PM2,5 powyżej zalecanego przez WHO poziomu.
Polska należy do krajów o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Oznacza to, że mamy najwięcej dni w roku z przekroczeniami poziomów zawartości pyłów zawieszonych i benzo(a)pirenu – najważniejszych czynników mających szkodliwy wpływ na układ oddechowy. Według raportu „Air Quality Atlas for Europe” 5 polskie aglomeracje, takie jak Wrocław, Rzeszów, Lublin, Kraków, Kielce, Częstochowa, Bydgoszcz, Białystok, Warszawa, Poznań, Katowice i Łódź należą do tych o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie.
Spaliny z naszych domów
Na większości terytorium Polski przeważający udział w zanieczyszczeniu powietrza ma tzw. niska emisja, czyli emisja spalin z domowych palenisk i kotłowni. Szczególnie widoczne jest to dla takich zanieczyszczeń powietrza, jak zawieszone pyły PM2,5 (udział niskiej emisji ponad 52%) lub rakotwórczego benzo(a)pirenu (udział niskiej emisji 91%). – Za te niechlubne wyniki w dużym stopniu odpowiadają emisje z palenisk gospodarstw domowych. Spalając nieprzeznaczone do tego odpady, w tym „plastiki”, czyli tworzywa sztuczne, emitujemy do powietrza pyły i inne szkodliwe substancje, przyczyniając się do zwiększenia zanieczyszczenia powietrza i to w naszym najbliższym otoczeniu, szkodząc zdrowiu swojemu, swoich bliskich i sąsiadów – przypomina dr inż. Anna Kozera-Szałkowska, Dyrektor Zarządzająca Plastics Europe Polska.
Widząc katastrofalną jakość powietrza w Polsce, zarówno władze samorządowe, jak i centralne, a także organizacje obywatelskie (np. Polski Alarm Smogowy) podejmują różnego rodzaju inicjatywy, aby wyeliminować główne źródło niskiej emisji – spalania niskiej jakości paliw stałych w urządzeniach niespełniających żadnych norm jakościowych (tzw. „kopciuchach”). Podejmuje się lokalne uchwały i przepisy zachęcające lub wręcz zmuszające mieszkańców do wymiany starych kotłów na nowe, ekologiczne źródła ciepła. Według Polskiego Alarmu Smogowego, w Polsce ponad 3 mln kopciuchów nadaje się do wymiany7. Władze lokalne i centralne uruchomiły specjalne programy z dostępnym dla mieszkańców dofinansowaniem tej wymiany. Najbardziej znany jest Priorytetowy Program Czyste Powietrze realizowany Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który dofinansowuje mieszkańcom wymiany kopciuchów na nowoczesne źródła energii.
Odpady tworzyw to wartościowy materiał, który poprzez recykling mechaniczny i chemiczny można ponownie wykorzystać do wyprodukowania nowych wyrobów. W ten sposób realizowana jest podstawowa zasada zrównoważonego rozwoju – racjonalne wykorzystanie zasobów. W Polsce, mimo zmian w prawodawstwie obowiązujących już od blisko dekady, postęp w zagospodarowaniu odpadów jest zdecydowanie zbyt powolny. Według danych GUS1 w roku 2021 zebrano u nas ok. 13,7 mln ton odpadów komunalnych, z czego z gospodarstw domowych ok. 11,7 mln ton. Na jednego mieszkańca przypadało średnio 360 kg zebranych odpadów komunalnych, czyli wzrost o 16 kg w porównaniu z 2020 rokiem. W ocenie ekspertów branży odpadowej ilość wytwarzanych odpadów komunalnych jest jednak o kilka milionów ton wyższa niż dane podawane przez GUS. Brakujące ilości to śmieci porzucone w środowisku zarówno przez mieszkańców, jak i nieuczciwych przedsiębiorców, ale też niestety odpady spalane w gospodarstwach domowych.
Selektywnie znaczy skuteczniej
Większość odpadów komunalnych zbierana jest w postaci odpadów zmieszanych, a tylko niecałe 40% w zbiórce selektywnej1, gdzie oddzielnie gromadzi się odpady z różnych materiałów (np. oddzielnie zbierane odpady szkła, papieru, tworzyw sztucznych). Taka zbiórka selektywna to pierwszy etap do uzyskania jakościowo dobrych surowców w procesie recyklingu. W przypadku odpadów tworzyw sztucznych pochodzących ze strumienia odpadów pokonsumenckich zbieranych selektywnie, a więc tych, które sami jako konsumenci wyrzucamy do odpowiedniego kosza, poziom recyklingu jest średnio 13 razy wyższy, niż gdy odpady tworzyw odzyskamy ze strumienia odpadów zmieszanych2. Zatem im więcej odpadów w gospodarstwach domowych jest poprawnie segregowanych, tym więcej dobrych jakościowo surowców wtórnych zostanie przekazanych do zakładów recyklingu.
W odniesieniu do odpadów tworzyw sztucznych w Polsce w roku 2021 poprzez zbiórkę selektywną zebrano tylko ok. 522 tys. ton odpadów (dane GUS3). Z kolei z danych Plastics Europe2 wynika, że w dalszym ciągu spora część odpadów tworzyw nie jest ponownie wykorzystywana w procesach recyklingu bądź odzysku – w roku 2020 na wysypiska trafiło 42% pokonsumenckich odpadów tworzyw. Procesom odzysku energii w instalacjach przemysłowych poddano ok. 32%, a recyklingowi mechanicznemu jedynie 27%.
W niechlubnej czołówce
Kampania przypomina także, że zanieczyszczenie powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, powodując przewlekłe choroby i przedwczesne zgony. Według najnowszego raportu Europejskiej Agencji Środowiskowej (EEA)4 w 2020 roku w Unii Europejskiej co najmniej 238 000 osób przedwcześnie zmarło z powodu narażenia na zanieczyszczenie pyłem PM2,5 powyżej zalecanego przez WHO poziomu.
Polska należy do krajów o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Oznacza to, że mamy najwięcej dni w roku z przekroczeniami poziomów zawartości pyłów zawieszonych i benzo(a)pirenu – najważniejszych czynników mających szkodliwy wpływ na układ oddechowy. Według raportu „Air Quality Atlas for Europe” 5 polskie aglomeracje, takie jak Wrocław, Rzeszów, Lublin, Kraków, Kielce, Częstochowa, Bydgoszcz, Białystok, Warszawa, Poznań, Katowice i Łódź należą do tych o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie.
Spaliny z naszych domów
Na większości terytorium Polski przeważający udział w zanieczyszczeniu powietrza ma tzw. niska emisja, czyli emisja spalin z domowych palenisk i kotłowni. Szczególnie widoczne jest to dla takich zanieczyszczeń powietrza, jak zawieszone pyły PM2,5 (udział niskiej emisji ponad 52%) lub rakotwórczego benzo(a)pirenu (udział niskiej emisji 91%). – Za te niechlubne wyniki w dużym stopniu odpowiadają emisje z palenisk gospodarstw domowych. Spalając nieprzeznaczone do tego odpady, w tym „plastiki”, czyli tworzywa sztuczne, emitujemy do powietrza pyły i inne szkodliwe substancje, przyczyniając się do zwiększenia zanieczyszczenia powietrza i to w naszym najbliższym otoczeniu, szkodząc zdrowiu swojemu, swoich bliskich i sąsiadów – przypomina dr inż. Anna Kozera-Szałkowska, Dyrektor Zarządzająca Plastics Europe Polska.
Widząc katastrofalną jakość powietrza w Polsce, zarówno władze samorządowe, jak i centralne, a także organizacje obywatelskie (np. Polski Alarm Smogowy) podejmują różnego rodzaju inicjatywy, aby wyeliminować główne źródło niskiej emisji – spalania niskiej jakości paliw stałych w urządzeniach niespełniających żadnych norm jakościowych (tzw. „kopciuchach”). Podejmuje się lokalne uchwały i przepisy zachęcające lub wręcz zmuszające mieszkańców do wymiany starych kotłów na nowe, ekologiczne źródła ciepła. Według Polskiego Alarmu Smogowego, w Polsce ponad 3 mln kopciuchów nadaje się do wymiany7. Władze lokalne i centralne uruchomiły specjalne programy z dostępnym dla mieszkańców dofinansowaniem tej wymiany. Najbardziej znany jest Priorytetowy Program Czyste Powietrze realizowany Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który dofinansowuje mieszkańcom wymiany kopciuchów na nowoczesne źródła energii.